Tea.


Kto lubi sezon jesienno-zimowy ? Chyba nikt, ja na pewno znajduję się na czołówce tej listy. Jest to dla mnie dosłownie sezon PRZEZIĘBIENIOWO-GRYPOWY.  Okres, w którym wszyscy dookoła kichają i prychają. W telewizji szaleją reklamy środków na grypę i innych to specyfików. Ja jestem ogromną zwolenniczką łapania odporności poprzez domowe sposoby. Jak już wiece, nie tylko w tej dziedzinie :).. .

Herbata króluje u mnie w kuchni. Każdy napar mam na "coś innego". Herbaty same w sobie są źródłem wielu odżywczych składników oraz antyutleniaczy. Ich picie wspomaga nasz organizm każdego dnia. W różnych herbatach możemy znaleźć różne składniki, jednym z nich jest np. witamina C, A, B1 oraz B2, E i K. Na rynku znajdziemy różne herbaty. U nas w domu, nr jeden jest herbata Rooibos, ona właśnie zawiera dużo witaminy C, przeciwdziała przede wszystkim infekcjom i obniża ona temperaturę ciała. Jest właśnie podstawą do robienia z niej moich "magicznych" kubków gorącej herbaty. O to mój przepis :


Składniki :

- Herbata Rooibos
- Sok z cytryny
- Suszone owoce dzikiej róży
- Świeży korzeń imbiru
- Goździki
- Jabłko
- Sok z czarnego bzu






Składniki oczywiście można zmieniać, można dodać sobie miód, anyż, cynamon, maliny, mandarynki ! Według własnego upodobania :)


Nie dawno, bo na dniach, poznałam dość niecodzienną odsłonę herbaty. Sam jej zapach powodował, że mój organizm się wyciszał, mocno rozgrzewał.


Składniki :

- Herbata
- Prażone jabłka
- Rodzynki
- Sok z cytryny
- Syrop szarlotka
- Syrop cynamonowy
- Jabłko
- Pomarańcza
- Smoczy owoc tzn. pitachaja
   




DLA MNIE MISTRZOSTWO ŚWIATA !!! Smak chodził za mną jeszcze kilka dobrych dni !



Od dziś to ON jest moim numerem jeden. Składniki są łatwo dostępne na rynku, więc nie czekajcie, tylko kupujcie i się nią delektujcie :) !! !


W okresie ciąży moim numerem jeden była herbata z malinami, oraz herbata z jej owoców i liści. Od takiego kubka zaczynałam i kończyłam każdy dzień. Zaczęłam go pić jak tylko skończyłam pierwszy trymestr, raz dziennie. Dawkę podwoiłam zaczynając trzeci, .. .a gdy było już bliżej porodu potrafiłam wypić nawet 3 kubki dziennie. Owoce malin mają duże wartości odżywcze, dietetyczne i zdrowotne. Sam owoc maliny jest bardzo bogaty w duże ilości kwasów organicznych, związki śluzowe, pektyny, sole mineralne oraz witaminy : C, A, B2, PP. Liście malin dzięki zawartości garbników mają działanie ściągające i przeciwzapalne. Niszczą bakterie !! ! Jest to doskonały napój dla kobiet w ciąży. Liście te, mają ogromny wpływ, na wzmocnienie mięśni macicy. Regularne jej picie pomaga znieść wysiłek który wiąże się z porodem. Liście maliny podnoszą również jakoś i ilość naturalnego pokarmu matki. 


Takie suszone liście malin, można dostać prawie w każdej aptece czy sklepach zielarskich. 


Mamusie, nie bójcie się go pić. Pijcie go z głową i umiarem, konsultujcie to ze swoim ciałem. 


Kochani, dziś w komentarzach, zachęcam Was, zostawcie po sobie ślad. .. chcecie bym o czymś napisała ? Piszcie ... ;))


Miłego dnia Wam życzę






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Teeth, continued.

Lipstick.